Gale „slapfightingu”, czyli walki na „liście”, zaczęły zyskiwać w Polsce coraz większą popularność. Federacja Punchdown szybko organizowała kolejne wydarzenia, które przyciągały coraz większą widownię. Trudno się temu dziwić, bo choć walki te mogą wydawać się statyczne, to często oglądamy efektowne nokauty. Niestety, podobnie jak w innych sportach walki, tak i tutaj istnieje duże ryzyko odniesienia kontuzji. Tak stało się na gali Punchdown 5, gdy w półfinale spotkali się Artur „Waluś” Walczak i późniejszy zwycięzca gali, Dawid „Zaleś” Zalewski. Waluś został bardzo mocno znokautowany przez swojego rywala i początkowo wydawało się, że sytuacja nie jest aż tak zła – strongman znalazł się pod opieką służb medycznych, był przytomny. Gdy został przewieziony do szpitala, jego stan znacznie się pogorszył i obecnie trwa walka o jego życie.
Zobacz zdjęcia z gali Punchdown 5 w galerii poniżej
Kim jest Artur „Waluś” Walczak?
Artur Walczak urodził się w Gnieźnie i przez wiele lat startował z sukcesami w zawodach strongman. Przygodę z tą dyscypliną rozpoczął niemal 20 lat temu. Jednym z jego sukcesów było m.in. wicemistrzostwo Polski w parach, po które sięgnął w 2015 roku z Bartłomiejem Grubbą. Kilka lat temu Waluś postanowił spróbować swoich sił w sportach walki i ma za sobą trzy pojedynki w formule MMA. Ostatni stoczył w 2018 roku na FAME MMA 2, gdzie pokonał Piotra Czapiewskiego przez TKO. Później 46-latek postanowił także spróbować sił w slapfightingu. Niestety, jego występ na gali Punchdown 5 zakończył się dla niego bardzo źle.