Adam Kownacki nie żartował, gdy mówił, że szybko rozprawi się z Arturem Szpilką. Znakomicie przepracował okres przygotowawczy. Do starcia ze "Szpilą" zrzucił aż 11 kilogramów, dzięki czemu był szybszy, ze znacznie poprawioną wytrzymałością. Po rywalu Kownackiego było widać, że nie walczył z nikim od półtora roku. Szpilka został wręcz upokorzony przez Kownackiego.
Sprawdź: Tysiące za cztery rundy walki. Ile zarobili Artur Szpilka i Adam Kownacki?
"Baby Face' odniósł największy zawodowy sukces w karierze, ale już marzy o kolejnym. To oznacza pojedynek z jeszcze silniejszym rywalem, znanym kibicom boksu na całym świecie. Gdy dziennikarz "Przeglądu Sportowego zapytał Kownackiego o następnego przeciwnika, ten odparł, że chciałby spróbować swoich sił w pojedynku z Chrisem Arreolą. - Stworzylibyśmy woję w ringu - zapowiadał Kownacki.
Arreola (36-5-1, 31 KO) słynie z tego, że walki kończy efektownymi nokautami. Właśnie z nim zawsze chciał walczyć Szpilka, ale nigdy do tej walki nie doszło. Arreola bił się za to z Tomaszem Adamkiem w 2010 roku. "Góral" pokonał Amerykanina. Skrót tego starcia można obejrzeć poniżej.