O możliwym starciu obu pięściarzy mówi się od dawna. Chęć walki publicznie wyraził już "Szpila". Włodarczyk póki co nie rzuca odważnych deklaracji. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wyjawił, że do pojedynku na pewno nie dojdzie w 2015 roku. Jego celem jest rewanżowa walka z Grigorijem Drozdem i odzyskanie mistrzowskiego pasa WBC.
Tomasz Adamek: Mój czas minął [WYWIAD+GALERIA]
- Artur jest inny niż ja, nadajemy na innych falach. Ma własny świat, inaczej żyje. Na sali czasem powygłupiam się z chłopakami, ale gdy zaczyna się trening, izoluję się. Trzymam się raczej w odosobnieniu - powiedział "Diablo", zapytany o to, dlaczego nie koleguje się ze Szpilką.
- Artur borykał się w życiu z dużymi problemami i nie można mieć do niego pretensji, że chciał, by było o nim głośno - pokazać się, umieścić zdjęcie w internecie. Taki jest i tyle. Każdy ma swój cel. Ja zamierzam odzyskać pas i bronić go, może nawet przez parę lat. Artur też chce zasłużyć na walkę o mistrzostwo, może w trochę bardziej kontrowersyjny sposób - dodał.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail