"Super Express": - 43 lata na karku i wciąż świetna forma. Zdradzi pan swój sekret?
Paweł Nastula: - Wspaniała rodzina, a przede wszystkim cudowna żona, która dba o męża. Poza tym staram się dużo ruszać, aktywnie spędzam czas. Dobrze się odżywiam, nie imprezuję, nie piję alkoholu, nie palę papierosów. To wystarczy.
- Na gali KSW 24 powalczy pan z cenionym na polskiej scenie MMA Karolem Bedorfem. To będzie starcie młodości z doświadczeniem?
- Raczej bym powiedział, że starcie młodego z nieco starszym zawodnikiem. Mam duże doświadczenie, ale w judo. W MMA nie jest już ono takie duże. Rzeczywiście, na początku mojej przygody z tym sportem stoczyłem kilka ciężkich walk z zawodnikami ze światowej czołówki, ale to było dawno.
KSW 24, FIGHT CARD. Pudzian, Materla i Nastula gotowi na galę! ZOBACZ TRAILER
- Bedorf wypowiada się o panu z szacunkiem, ale nie ukrywa też, że zrobi wszystko, żeby to on po walce mógł unieść w górę mistrzowski pas. Ma pan już plan, jak utrzeć młodemu nosa?
- Może nie jak utrzeć nosa, ale plan, jak wygrać tę walkę mam, i to kilka wariantów, bo pojedynek może potoczyć się różnie i muszę być gotowy na wszystkie scenariusze. Na pewno będzie to dla fanów MMA ciekawa walka. Oglądałem pojedynki Karola, starając się wyłapać jego słabsze punkty. Jest mocny praktycznie we wszystkich płaszczyznach.
- Obaj jesteście specjalistami od walki w parterze. Właśnie tam rozstrzygniecie, kto jest lepszy?
- Każda walka w MMA zaczyna się w stójce i tu też mam przygotowanych kilka pomysłów. Nie mogę nic więcej powiedzieć.
Hity na gali KSW 24
Na gali KSW 24 w Łodzi (28 września) zobaczymy również m.in. rewanżowe starcie Mariusza Pudzianowskiego z Seanem McCorkle'em, a także pojedynek Michała Materli z Jayem Silvą. Bilety można kupować w serwisie Ebilet.pl.