David Zawada dowiedział się o swojej walce na dwa dni przed rozpoczęciem gali KSW 37, więc jego forma jest jedną wielką niewiadomą. Trudno przygotować się do starcia w oktagonie w 48 godzin, ale jego rywal jest w podobnym położeniu. "Gotowy czy nie, jadę po swoje" - pisał na swoim Facebooku Niemiec polskiego pochodzenia. Choć ma niezły bilans zwycięstw (12-3, z czego dziewięciokrotnie nokautował rywali) to na KSW nie miał szczęścia.
David Zawada jest młodszym bratem Martina "King Konga" Zawady, który jest weteranem niemieckiej sceny sportów walki, czterokrotnie uczestniczył w galach KSW. 26-latek jest jednym z najbardziej perspektywicznych zawodników niemieckiego MMA, gdzie w dziesięciu zawodowych pojedynkach aż dziewięć z nich kończyło jego zwycięstwami. Aż osiem razy kończył przed czasem, a sześć razy wygrywał przez nokaut.
Zawada do tej pory dwa razy walczył na galach KSW i oba te pojedynki przegrał. 6 grudnia 2014 roku uległ Borysowi Mańkowskiemu (KSW 29 Reload), a 28 listopada 2015 roku przegrał z Kamilem Szymuszowskim (KSW 33). Czy wreszcie szczęście się do niego uśmiechnie i pokona rywala na gali KSW?
![Dla kibiców Legii był jak Prometeusz. Tomasz Arceusz mówi o szansach byłego klubu na tytuł, wskazał piłkarza, który przydałby się w stolicy [ROZMOWA SE]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-dLqX-QEM7-Bswe_arceusz-300x250.jpg)
