Walka Mariusz Pudzianowski - James McSweeney będzie starciem wieczoru gali KSW 40 w Dublinie. Właściciele federacji Martin Lewandowski i Maciej Kawulski są pewni, że "Pudzian" jest już pełnowartościowym wojownikiem. - Mariusz to żywa legenda KSW. Już nikt nie ma obiekcji, że to zawodnik MMA - podkreślił Lewandowski. - "Pudzian" ma prawo czuć, że jest silny i ma bardzo dobrą passę - wtórował Kawulski.
McSweeney to nie będzie jednak spacerek. Swojego czasu Wyspiarz pokonał obecnego mistrza federacji Marcina Różalskiego. "Różal" z kolei okazał się lepszy od byłego mistrza świata strongmanów. - Pokonałem mistrza KSW, gdy byłem przygotowany na pięćdziesiąt procent. W walce z Bedorfem czułem się jeszcze gorzej. Teraz wiem, że mogę dać z siebie maksimum. Zniszczę każdego, kogo postawicie na mojej drodze - odważnie zapowiedział James McSweeney.
- Wyobrażałem sobie przebieg tej walki setki razy. Za każdym razem widzę to samo zakończenie. Bardzo brutalne zakończenie - dodał zawodnik z 20-letnim doświadczeniem w MMA. "Pudzian" nie odda tanio skóry. - Gdy zamkną się wrota od klatki będę chciał wygrać. Nieważne jak, nieważne w jakim stylu. I będę go męczył do samego końca aż się sam przewróci. Zderzysz się z polskim czołgiem. Twój młot najwyżej porysuje mi karoserię - odgrażał się "Pudzilla".
Zobacz: KSW 40 NA ŻYWO w PPV. Transmisja w INTERNECIE
Przeczytaj: James McSweeney - sylwetka najbliższego rywala "Pudziana"
Sprawdź: Mariusz Pudzianowski i jego plan na KSW 40. "Ubić i pokazać, kto rządzi!"