Marcin Różalski nie boi się wyzwań. Kiedy otrzymał propozycję walki na gołe pięści, chętnie z niej skorzystał. W walce wieczoru gali Genesis jego przeciwnikiem był zaprawiony w bojach Josh Barnett. Amerykanin konsekwentie rozbijał Polaka i posłał go dwa razy na deski. W efekcie "Różal" przestał widzieć na jedno oko i nie wyszedł do trzeciej rundy. W sobotę pokazał, jak wygląda jego twarz.
Marcin Najman o ZAKAZIE ABORCJI. Opowiedział się za jedną ze stron, WYWOŁAŁ BURZĘ
"Mi nic nie jest, oprócz bycia przez dłuższą chwilę jednookim Różalem. Teraz, gdy schodzi adrenalina, zaczynam odczuwać ból. Nie wstydzę się porażek, nie boję się ich, wiem, że są wliczone w naszą pracę i akceptuję to. Nie da rady, żeby obaj zawodnicy wygrywali. Przykro jest zawsze i każdemu w każdej dziedzinie, jak nie idzie po naszej myśli, ale jak mówi przysłowie: raz na wozie, raz pod wozem. Obity jestem, ból dokucza i grosik zarobiłem" - napisał "Różal" na Instagramie.