Mariusz Pudzianowski zareagował w ten sposób na informację o kontrowersyjnym wyroku sądu. Mieszkanka Lublina Olga K. musi zapłacić 800 zł grzywny za dwa komentarze na facebooku obrażające uchodźców z Syrii. Została też skazana na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Sąd uznał, że nawoływała do nienawiści. Olga K. nazwała uchodźców z Syrii m.in. "brudasami pier… ", co zauważyła i zgłosiła do prokuratury „Otwarta Rzeczpospolita”, stowarzyszenie przeciw antysemityzmowi i ksenofobii. Kobieta przyznała się do winy, wyraziła skruchę i poddała się karze.
Problemy z prokuraturą może mieć też Mariusz Pudzianowski. Były mistrz świata strongmanów, a prywatnie właściciel firmy transportowej, ponosi straty przez bandyckie napady koczujących przy francuskim Calais uchodźców. Uzbrojeni często w noże napadają na należące do niego tiry, terroryzują kierowców, niszczą pojazdy i towar. Ukryci w ciężarówkach próbują przedostać się do Wielkiej Brytanii.
Pudzianowski w ostrych słowach groził, że na uchodźców będzie czekał z kijem bejsbolowym, żeby bronić dobytku. Oburzona jego komentarzami działaczka Joannę Grabarczyk z HejtStop doniosła na niego do prokuratury. Wzbudzającą duże emocje sprawę opisywały media nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii.
Mariusz Pudzianowski i polska prokuratura w brytyjskich mediach! Co piszą o siłaczu?
Pudzianowski przekonuje, że nie jest rasistą i nie nawołuje do nienawiści. Po prostu broni swojego dobytku i pracowników.
"Każdego bandytę, gwałciciela, złodzieja, nieważne jakiego koloru skóry i wyznania jest, nazwę najgorszymi określeniami, bo do takich ludzi nie mam za grosz szacunku. Normalnych ludzi szanuję zawsze!" - napisał teraz.
Pudzian idzie na wojnę po donosie do prokuratury! "Zdelegalizować ich!"