"Super Express": - Przez pandemię chyba ominęła cię co najmniej jedna walka i gruba wypłata...
Mariusz Wach: - Było kilka ofert, walki z Parkerem, Kabayelem. Ale papierów podpisanych nie było.
Albert Sosnowski wróci na ring? "Został pewien niedosyt"
- Ta walka z Johsonem to będzie chyba dla ciebie przetarcie przed poważniejszymi walkami.
- Tak, nadal rozmawiamy z obozem Kabayela. Jak wszystko pójdzie ok to pojadę potem na tę walkę do Niemiec. Ta walka dużo by mi dała.
Mariusz Wach zdradził, kiedy chciałby ZAKOŃCZYĆ KARIERĘ
- Podobno dostałeś ofertę walki na gołe pięści?
- Tak (śmiech). Ale musiałem odmówić. Jakbym na wszystko się zgadzał to życia by mi zabrakło. A mam już prawie 41 lat. Na razie moim głównym sportem jest boks. Mam w tym sporcie jeszcze misję do spełnienia.
- Jaką misję?
- Wiem, że dla wielu będzie to śmieszne, ale dla mnie nie. Chcę jeszcze powalczyć o mistrzostwo świata i zdobyć mistrzowski pas. Z taką myślą się budzę, trenuję, śpię i jem w sali treningowej... Nie chciałbym po zakończeniu kariery, gdy zagasną jupitery, mieć do siebie żal, że nie zrobiłem wszystkiego, żeby osiągnąć ten cel.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj