Pojedynek Mateusza Masternaka z Chrisem Billamem-Smithem dostarczyła kibicom mnóstwa emocji. Zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Do VII rundy wszystko szło po myśli polskiego pięściarza i wydawało się, że sięgnie po największe osiągnięcie w swojej karierze. Niestety marzenia zostały brutalnie przerwane i przed VIII starciem narożnik zdecydował się poddać Masternaka, bo ten odczuwał ogromny ból w klatce piersiowej. Początkowo nie było jasne, czy to złamanie żebra, czy inna kontuzja.
Masternak o swoim zdrowiu. Mówi o przyszłości
Początkowo mówiło się, że żebra reprezentanta Polski są całe, ale po powrocie do ojczyzny i kolejnych badaniach okazało się, że kości jednak nie wytrzymały i są złamane. Jasnym stało się, że Masternaka czeka kilka tygodni przerwy od treningów. Na szczęście dla kibiców "Master" nie zamierza z niczego rezygnować, co potwierdził również w ostatnim wpisie w mediach społecznościowych.
- Od dzisiaj ruszam z rehabilitacją żeber. Chcę jak najszybciej wrócić na ring. Czas zamknąć jeden rozdział i rozpocząć kolejny, miejmy nadzieje, równie ekscytujący - napisał Masternak, dołączając zdjęcia z wizyty w gabinecie fizjoterapeuty. W komentarzach pod postem pojawiło się wiele wpisów dodających pięściarzowi otuchy. Nie zabrakło również życzeń szybkiego powrotu do zdrowia.