- Pieniądze, sława i szacunek to moja dewiza. Pieniądze dają władzę, a ja wiem, jak zarabiać kasę. Każde moje słowo i mój gest są warte 100 dolarów - przechwala się Mayweather, który podpisał kontrakt z telewizją Showtime na sześć walk, zarobi na nich minimum... ćwierć miliarda dolarów!
Pierwszy pojedynek ma już za sobą - w maju wygrał na punkty z Robertem Guerrero, za co otrzymał 32 miliony dolarów. Teraz ma zagwarantowane 41,5 miliona (ponad 130 milionów złotych), a po doliczeniu wpływów z pay-per-view i reklam może przekroczyć 50 mln. - Floyd jest najlepszym atletą świata, więc zasłużył na każdego centa - twierdzi Leonard Ellerbe, doradca pięściarza.
Naprzeciw króla boksu stanie idol Meksykanów - Alvarez. Przystojny, nienagannie uczesany i dobrze ubrany. W ringu prawdziwa bestia. Ze względu na rude włosy nazywany Cynamonem, karierę zawodową rozpoczynał w wieku 15 lat. Za pojedynek z Mayweatherem dostanie 10 milionów dolarów (ponad 30 milionów złotych). - Nie chodzi mi o pieniądze, mam jeszcze dużo czasu, by je zarobić. Tu chodzi o dumę i zwycięstwo, bo chcę zostać jednym z największych bokserów w historii - podkreśla "Canelo".
Nie przegap!
Mayweather Jr. - Alvarez. Noc z soboty na niedzielę, Orange Sport, 2.00