Mike Tyson sam opowiedział o swojej nowej pasji podczas podcastu "Hoboxin' with Mike Tyson". Od 2016 roku wraz z Ebenem Brittonem były pięściarz prowadzi plantację marihuany w południowej Kalifornii. Na tym biznesie robi nie tylko pieniądze, lecz także zaspokaja własne potrzeby. Z jego wypowiedzi wynika bowiem, że ze wspólnikiem miesięcznie "przepala" 33 tysiące funtów, co daje ponad 150 tysięcy złotych! - Palimy dziesięć ton zioła na ranczu miesięcznie - powiedział Mike Tyson. "Bestia" zaznaczyła, że w najbliższej przyszłości zamierza otworzyć kurort, w którym wykorzystywana będzie lecznicza marihuana.
Plany byłego mistrza bokserskiego są naprawdę dalekosiężne. Zamierza on wykorzystać fakt, że przepisy związane z miękkimi narkotykami w Kalifornii są dość liberalne. Zamierza zbudować ogromny kompleks, w którym turyści z całego świata będą mogli spokojnie odpoczywać.
Mike Tyson wymyślił już nawet nazwę! Ośrodek "Lollapalooza of cannabis" ma robić ogromne wrażenie i będzie położony na obszarze obejmującym ponad 160 hektarów.