Andrzej Gołota to postać, której szanującemu się kibicowi sportowemu w Polsce, przedstawiać raczej nie trzeba. Kilkanaście lat temu "Andrew" toczył głośne walki i był wielką nadzieją rodzimego pięściarstwa na zdobycie pasa mistrzowskiego w wadze ciężkiej. Niestety, w ostatecznych momentach zawsze czegoś mu brakowało. Mimo niepowodzeń w starciach o tytuł, fani nigdy się od niego nie odwrócili. W zasadzie wszędzie, gdzie się pojawi, wzbudza niesamowite zainteresowanie. Nic więc dziwnego, że gdy tylko żona ikony - Mariola Gołota - wypuszcza do sieci nowe zdjęcia, to szybko stają się one niezwykle popularne. Tak było i tym razem, choć dodatkowo trzeba wspomnieć o tym, że "Andrew" nazywany był w sieci niemal wyłącznie jednym określeniem.
Takich słów o sobie Marcin Najman nie słyszy często. Emocjonalny wpis mocno porusza
Tak mówią o Andrzeju Gołocie
W czasach, gdy w sieci pojawia się hejt na niewyobrażalną skalę, każda pozytywna opinia na temat kogokolwiek, waży znacznie więcej. Tym razem mógł się o tym na własnej skórze przekonać Gołota. Na zdjęciu, które wrzuciła na Instagrama Mariola Gołota, jej mąż znajduje się na stadionie piłkarskim Chicago Fire. Kibice niezwykle szybko zaczęli komentować fotkę opublikowaną przez kobietę.
We wpisach internautów przewijało się słowo "mistrz" odmieniane przez wszystkie przypadki. Wygląda więc na to, że Andrzej Gołota mimo upływu lat jest pewnego rodzaju sportowym przewodnikiem dla tłumów. "Pozdrowienia dla Mistrza!" - napisał jeden z fanów. "Nasz Mistrzunio! Pozdrawiam cieplutko" - dodał kolejny. "Mistrz!" - skomentował lakonicznie następny z fanów, a takich komentarzy pojawiła się niesamowita liczba. Kibice sprawili więc miłą niespodziankę "Andrew"!