Na igrzyskach w Rio przegrał w pierwszej walce, ale wyniósł cenną naukę. - Gdy wywalczyłem kwalifikację nagle pojawiło się wokół mnie wielu „kumpli”. Po porażce już ich nie było, została tylko rodzina i trenerzy – wspomina. O Jakubowskiego od dłuższego czasu dopytują promotorzy. „Cygan” nie ukrywa, że rozważa przejście na zawodowstwo, ale nie w... Polsce.
- Nawet nie patrzyłem na oferty polskich promotorów, interesują mnie jedynie opcje zagraniczne. Znam większość naszych zawodowców i wiem, jak to wszystko wygląda od środka. Rywale-kelnerzy, którzy zostaliby znokautowani przez większość amatorów. Liczne oszustwa i niewywiązywanie się z kontraktów. W Polsce zawodowstwo jest na poziomie... paraolimpijskim – mówi ostro Jakubowski, który na MŚ w Baku (2011) pokonał Dominikańczyka Felixa Valerę, późniejszego... czempiona WBA wagi półciężkiej.