MMA Attack 3 - wszystko o gali na gwizdek24.pl
"Walkę" zaplanowano na trzy rundy. W pierwszej ważący 130 kilo Burneika ganiał uciekającego rywala i gdy raz udało mu się go dopaść, wyprowadził kilka ciosów. Sam też przy okazji oberwał. Sędzia upomniał obu zawodników żółtymi kartkami za pasywną postawę.
W drugiej rundzie Ozdoba obejrzał drugą żółtą kartkę, a po jednej z szarż "Hardkorowego Koksa" rozciął rywalowi łuk brwiowy. W trzeciej odsłonie wycieńczony (czym?) Burneika machał tylko rękoma, co zmęczyło go, jakby przerzucił 10 ton koksu w kopalni. A Ozdoba nadal biegał wokół klatki i został zdyskwalifikowany za unikanie walki.
- Mój plan był taki, by na początku zmęczyć Roberta. A gdy chciałem zacząć walczyć, zostałem zdyskwalifikowany - łgał striptizer po finale miernego przedstawienia. Ozdoba powinien wrócić do klubu go-go, a Burneika - odstawić koks i skupić się na kulturystyce. Bo do MMA żaden z nich się nie nadaje.
Co znaczy prawdziwa walka, pokazali inni. Wracający na ring Tomasz Drwal (31 l.) pokonał przez poddanie West Swofforda, a Damian Grabowski (33 l.) - na punkty Stava Economou.