Artur Szpilka w polskim boksie jest postacią nietuzinkową. W pewnym momencie był jedną z największych nadziei na zdobycie ważnego pasa mistrzowskiego, ale kariera pięściarza z Wieliczki nie potoczyła się tak, jak wielu się spodziewało. W wielu ważnych walkach był szybko nokautowany, a nagrania z kończących ciosów rywali zazwyczaj obiegały cały świat.
"Diablo" jeszcze zawalczy o mistrzostwo świata? "Jest mi w stanie to załatwić"
Artur Szpilka wróci na ring? Pojawiły się ważne doniesienia
Przygoda w wadze ciężkiej zupełnie nie wyszła reprezentantowi Polski, dlatego postanowił wrócić do "macierzystej" kategorii. Ale i w tej ma problemy. W maju 2021 roku Szpilka zmierzył się z Łukaszem Różańskim na gali w Rzeszowie. Wielu fanów ostrzyło sobie zęby na ten pojedynek. Potrwał on jednak tylko parę minut, bo Różański błyskawicznie znokautował rywala.
Adam Kownacki podjął decyzję dotyczącą kariery! Stanowcze stanowisko, nie pozostawił złudzeń
Po kolejnej porażce Szpilki zaczęto mówić, że jego przyszłość trudno powiązać z boksem. Bardziej rozważano debiut w mieszanych sztukach walki. Dlatego najnowsze doniesienia mogą nieco zaskakiwać. Okazuje się, że Polak może dostać walkę z niepokonanym Chorwatem, Alenem Babiciem. A takie rewelacje przekazał promotor, Eddie Hearn.
Głośno o możliwej walce Szpilki. Czy jest szansa na powrót?
Zawodnik z Bałkanów ma na koncie dziewięć walk w zawodowym ringu i dziewięć z nich wygrał. Co więcej, wszystkie kończył przed czasem, co może świadczyć o jego dużym potencjale. Sam zawodnik nie ukrywa, że chciałby już teraz stawić czoła czołowym zawodnikom kategorii bridger. Jego nastrój tonuje sam Hearn.
Promotor w rozmowie z kanałem "Pro Boxing Fans" zdradził, że jednym z odpowiednich rywali dla Babicia byłby właśnie Szpilka. - Chciałbym go zobaczyć z gościem, z którym właśnie boksował Rivas, czyli Rozickim. Widziałbym go z mniejszymi rywalami, ale on chce Rivasa - powiedział Hearn. - Dobra walka, ale dla mnie Babić wciąż jest nowicjuszem w porównaniu z Rivasem... Szpilka. Takie nazwiska przychodzą mi do głowy, Mariusz Wach, twardy, 2 metry wzrostu - wyjawił promotor.