Do walki Saleta przygotowuje się w Krynicy-Zdroju i Warszawie już od lipca. - Zaczynam odczuwać zmęczenie, kilka partii ciała mam przeciążonych. Ale wiem, że musi boleć, aby w ringu być w doskonałej formie - mówi.
Już teraz Saleta imponuje sylwetką gladiatora. W ciągu zaledwie kilku tygodni znacząco się "rozrósł". - Taki był plan. Wiem, że ciężko byłoby mi konkurować z szybkością Tomka, dlatego stawiam na siłę i kondycję. Będę więcej ważył, dlatego też przygotowania różnią się od tych, które miałem wcześniej - tłumaczy Saleta, któremu pomaga Dariusz Giers, trener kulturystyki i podnoszenia ciężarów. Giers polecił podopiecznemu treningi... cross-fitu.
Mayweather - Berto w Polsacie Sport Extra: Zobacz pożegnalną walkę Floyda!
- Polega to na wykonaniu jak najszybciej dużej liczby ćwiczeń wytrzymałościowo-siłowych, bez odpoczynku. Wiem że cross-fit bywa urazowy, ale stwierdziłem, że spróbuję i na efekty długo nie trzeba było czekać - uśmiecha się bokser.
Na początek Saleta robi podrzuty 16-kilogramowymi hantlami, 5 serii każdą ręką. Następnie są szybkie wymachy gryfem od sztangi, dynamiczne rzucanie piłką lekarską, skok przez ławeczkę i walka z cieniem. Wszystko to w ciągu 3 minut, czyli tyle, ile trwa runda. Po minucie odpoczynku pięściarz powtarza ćwiczenia i choć pot leje się z niego strumieniami, nie odpuszcza. Robi nawet po 8 serii z rzędu! - Po pierwszym treningu nie czułem zmęczenia. Dopiero na drugi dzień organizm doznał szoku, bo to zupełnie nowy bodziec. Widzę już różnice w budowie ciała - tłumaczy.
Żeby szybko "urosnąć", Saleta restrykcyjnie przestrzega diety. - Jadam pięć posiłków dziennie o stałych porach. Odstawiłem owsiankę na rzecz ryżu z komosy. Ponadto jadam dwa razy dziennie łyżkę kurkumy z pieprzem i piję sok z buraka. Dzięki temu nie mam zakwaszonego organizmu - tłumaczy fachowo Saleta, który jest pewien zwycięstwa nad Adamkiem.
- Spodziewam się, że Tomek będzie w lepszej formie niż w przegranej walce ze Szpilką, jednak nie sądzę, by to był ten sam Adamek co w pojedynku z Gołotą. Jestem pewien, że wygram. Gdyby było inaczej, nie wchodziłbym do ringu - mówi zdecydowanie Saleta.