"Szpila" od początku walki miał przewagę, ale w 3. rundzie dał się zaskoczyć i wylądował na deskach. Na szczęście szybko się podniósł, przetrwał huraganowe ataki rywala, a potem srodze zemścił się na Mollo. W 5. odsłonie znów ruszył do przodu i najpierw rozbił prawy łuk brwiowy rywalowi, a później wystrzelił kapitalnym lewym sierpowym, po którym Mollo padł jak rażony gromem.
- Ten facet powinien walczyć na każdej piątkowej gali! Tłum oszalał na punkcie Szpilki! - ekscytowali się amerykańscy komentatorzy.
W efektownym stylu swoją walkę wygrał także Fonfara. "Polski Książę" przegrywał wyraźnie na punkty, ale się przełamał i w 9. rundzie znokautował Campillo. Dzięki temu zwycięstwu wywalczył pozycję numer 1 w rankingu IBF i jest o krok od walki o mistrzostwo świata tej prestiżowej federacji, której mistrzem jest najstarszy w historii boksu czempion Bernard Hopkins (48 l.).