„Super Express”: - Piąta walka z Polakiem i piąta porażka… O przegranych z Krzysztofem Głowackim, Adamem Balskim i Arturem Szpilką mówiłeś, że były niesprawiedliwe. Z Masternakiem nie ma wątpliwości, że Mateusz wygrał zasłużenie.
Siergiej Radczenko: - Nie ma co ukrywać, walka nie poszła zgodnie z moim planem. Zdawałem sobie sprawę, że będzie to twardy bój, ale nie miałem zbyt wiele czasu, by odpowiednio się przygotować. O walce dowiedziałem się trzy tygodnie temu, wcześniej z powodu kwarantanny przez 2 miesiące w ogóle nie trenowałem. Ponadto, mieliśmy… kłopoty logistyczne. Z powodu obostrzeń, do Polski przyjechałem tylko z trenerem i jego asystentem. Nie mogliśmy przylecieć samolotem, dlatego jechaliśmy autem całą dobę. I to ja byłem kierowcą.
- Gdzie klasyfikujesz Mateusza Masternaka na tle innych Polaków, z którymi walczyłeś? Czy to był trudniejszy bój niż np. z Michałem Cieślakiem?
- Nie chcę porównywać go do innych pięściarzy. Mateusz pokazał się z dobrej strony, jest silny, ale ciężko tak wskazać czy trudniej walczyło się z nim czy np. z Głowackim i Balskim. Widziałem ciosy Mateusza, wiedziałem gdzie będzie uderzał, ale nie mogłem z tym nic zrobić. Jeszcze raz powtórzę, w przypadku normalnego, dwumiesięcznego cyklu przygotowawczego, walka byłaby bardziej wyrównana. Na sto procent.
Prezes PZB o Masternaku: Chcemy dać mu zarobić. Oby został przy boksie olimpijskim! [WIDEO]
- W Polsce dużo mówi się o twoim pojedynku rewanżowym z Arturem Szpilką. Kiedy do tej walki może ewentualnie dojść? Artur wciąż nie trenuje na sto procent po operacji barku.
- Oficjalnej propozycji od Andrzeja Wasilewskiego nie dostałem, ale 2-3 dni po pierwszym pojedynku skontaktował się ze mną jeden z menedżerów i zaproponował mi 500 euro więcej niż za pierwszą walkę. To było dla mnie obraźliwe, bo uważam, że przy rewanżu stawki powinny być inne.
Siergiej Radczenko o walce ze Szpilką: Czuję się oszukany, chcę rewanżu! [TYLKO U NAS]
Rozmawiałem z Arturem i z tego, co się orientuję, walka może odbyć się na przełomie listopada i grudnia, ale oficjalnego potwierdzenia nie ma. Wierzę jednak, że do tego rewanżu dojdzie.
Czytałem gdzieś, że pan Andrzej Wasilewski twierdzi, że dużo zapłacił mi za walkę, a moje żądania przed rewanżem urosły do niebotycznych rozmiarów. Dlatego mówię oficjalnie, że może udostępnić mój kontrakt. Proszę bardzo, pokażmy ten kontrakt, niech eksperci sami ocenią, czy rzeczywiście była to duża suma.
NOWE FAKTY ws. Szpilka-Radczenko. Szpilka chciał OGROMNEJ kasy! [WYWIAD]
- Mimo piątej porażki w Polsce chyba lubisz tu przyjeżdżać?
- Tak, dziękuję Polsce. Polubiłem tę publiczność i wydaje mi się, że publiczność polubiła mnie. Polscy kibice wspierali mnie po walce ze Szpilką, otrzymywałem mnóstwo wiadomości od nich, że to ja powinienem wygrać. To bardzo miłe, bardzo im dziękuję i chętnie przyjadę do waszego kraju ponownie. Kibicom z Polski mówię: do zobaczenia!