W Boliwii debiutujący Pedro Tabares skrzyżował rękawice z Saulem Farahem. Był lepszy, a w 6. rundzie kontrującym lewym posłał rywala na deski. Sędzie jednak nie zdążył zacząć liczyć Faraha, bo Tabares dopadł do leżącego pięściarza i zaczął go okładać.
Szeremeta nie sprawił niespodzianki. Munguia boleśnie rozbił polskiego boksera
I to nie tylko rękoma. W ruch poszły także nogi i ostatecznie Farah skończył batalię ze złamanym nosem. Oczywiście sędzia nie miał innego wyjścia i zdyskwalifikował Tabaresa.
Co ciekawe stawką tego pojedynku był pas mistrza Boliwii w nowej kategorii wagowej bridger. Farah sięgnął po niego w grudniu zeszłego roku, pokonując Rosendo Mercado.
Krzysztof Włodarczyk ponownie skazany! Sąd nie miał litości! [TYLKO U NAS]