Szczęśliwa siódemka Jackiewicza

2009-08-18 4:15

Kilka lat temu cudem przeżył awanturę pod dyskoteką, kiedy dostał cios nożem w serce. Teraz Rafał Jackiewicz (32 l.) ma szansę zdobyć jednocześnie mistrzostwo świata w boksie i mistrzostwo Europy w kick-boxingu. I przy okazji zarobić fortunę.

Jackiewicz właśnie dogaduje ostatnie szczegóły kontraktu z Polish Kick-Boxing Promotion. Były mistrz Europy w boksie ma być największą gwiazdą nowo powstającej grupy kickbokserskiej. Całe przedsięwzięcie finansuje firma "Siódemka, przesyłki ekspresowe".

- Zawsze wiedziałem, że siódemka to moja szczęśliwa cyfra, ale nie wiedziałem, że przyniesie mi tak duże pieniądze - śmieje się Rafał Jackiewicz, który według nieoficjalnych informacji za pięć walk w kick-boxingu (trzecia o mistrzostwo Polski, piąta o mistrzostwo Europy) ma zarobić nawet 300 tysięcy złotych. To znacznie więcej niż dostaje za pojedynki bokserskie.

Jackiewicz wznawia po 9 latach karierę kick boksera, ale nie rezygnuje z boksu.

- Jutro w New Jersey odbędzie się przetarg na walkę Rafała ze słynnym Joshuą Clotteyem - mówi Andrzej Wasilewski (37 l.), promotor Polaka. - Chciałbym, żeby ten pojedynek odbył się podczas tej samej gali, na której będą walczyli Gołota z Adamkiem.

Jackiewicz deklaruje, że dwa miesiące przed każdą zaplanowaną walką bokserską nie będzie występował w kick-boxingu.

Najnowsze