Kamil Szeremeta

i

Autor: fot. Piotr Duszczyk/boxingphotos.pl Kamil Szeremeta zremisował ostatnią walkę w Ostrołęce

Szeremeta szczerze po ostatniej walce: Duma boli najbardziej! Zawaliłem zbijanie wagi! [TYLKO U NAS]

2021-12-02 14:28

Kamil Szeremeta po przegranych walkach w USA z Giennadijem Gołowkinem i Jaime Munguią powrócił w ostatnią sobotę na polski ring. Na gali Knockout Boxing Night 19 w Ostrołęce zaprezentował się jednak ze słabej strony i po dyskusyjnym werdykcie sędziów tylko zremisował z Nizarem Trimechem. - Nie mam pretensji do sędziów, nie mogę ich mieć. Ja boksuję, oni sędziują. Ja jestem po prostu na siebie zły, że dałem taką walkę - powiedział nam Szeremeta.

"Super Express": - Obejrzałeś już walkę z Francuzem?

Kamil Szeremeta: - Nie oglądałem walki i na razie nie jestem gotowy, by to zrobić. Jestem teraz w górach, z rodziną i nie myślę o tym.

- Byłeś zdecydowanym faworytem bukmacherów, ale to rywal zdaniem wielu ekspertów powinien wygrać tę walkę. Co się stało?

- Od 1. rundy czułem, że nie mam tlenu. I nogi ogólnie miałem bardzo słabe, bardzo zmęczone, zajechane, takie nie moje te nogi były. Miałem duży problem kondycyjny i w efekcie 7. oraz 8. rundę przeboksowałem tylko charakterem. Zrozumiałem, że jak nie wygram tych rund, to przegram walkę. Postawiłem sobie przed oczami dzieci i mówię - "Kur**, nie mogę im tego zrobić".

Andrzej Wasilewski zdradza tajemnice konwencji WBC: Alkohol, spotkania i kilka sukcesów [TYLKO U NAS]

- A skąd te problemy z kondycją od samego początku walki?

- Długo myślałem, co poszło nie tak, bo tydzień wcześniej naprawdę miałem super formę. Sparowałem z trzema sparingpartnerami po 10 rund, każda runda po 3:15 min i tylko 30 sekund odpoczynku. A doszło do walki i nogi do niczego plus brakuje mi tlenu. I wiem już teraz, że te wszystkie problemy to prawdopodobnie była wina zrzucania wagi, w ten sposób, jaki ja to robiłem. W piątek o godzinie 8.00 rano miałem jeszcze trzy kilogramy nadwagi i musiałem robić to wodą. Siedziałem w wannie, trzy wejścia zrobiłem po prawie pół godziny. Bardzo gorąca woda, wręcz można powiedzieć, że wrzątek, bo jeszcze z czajnika wlewałem, do tego wlewana była jeszcze wódka i sól, by bardziej wyciągnąć wodę z organizmu.

- Zaskoczyłeś mnie teraz. Pierwszy raz tak zbijałeś kilogramy?

- Podobnie robiłem przed walką z Munguią, ale wtedy było mało czasu i musieliśmy zaaplikować takie drastyczne metody. Zresztą przed walką z Gołowkinem było tak samo, ale z drugiej strony tak robi wielu zawodników sportów walki. Zwłaszcza tych, którzy walczą w MMA - rozmawiałem z wieloma z nich i mówili mi, że piją bardzo dużo wody przez kilka dni, później wodę odstawiają i robią wannę oraz saunę. Na własną rękę tego nie robiłem, żeby nie było! Mam od tego człowieka, ale na pewno ostatni raz w ten sposób robiłem wagę.

Dwa tygodnie do walki i Głowacki z kolejną kontuzją! "Mam dosyć tego pecha!" [TYLKO U NAS]

Prosto z Florydy! W takich LUKSUSACH Kamil Szeremeta szykuje się do walki z Gołowkinem

- Werdykt sędziów wywołał dyskusję wśród ekspertów i kibiców. A ty masz do nich pretensje?

- Nie mogę mieć pretensji do sędziów. Ja boksuję, oni sędziują, ale ja jestem po prostu na siebie bardzo zły, że dałem taką walkę. To tylko moja wina. Nie sędziów.

- Co dalej?

- Chcę rewanżu jak najszybciej - czy to będzie 8, 10 czy 12 rund, chcę rewanżu, bo mam coś do udowodnienia przede wszystkim samemu sobie. Najbardziej boli mnie duma. Miałem wejść i zjeść tego przeciwnika, a się męczyłem i mało co nie przegrałem. Nie tak to powinno wyglądać. Z takimi zawodnikami, jeśli się mierzy wyżej, to powinno się wygrywać bez kłopotu, do jednej bramki.

Kolejne wielkie wyzwanie przed Wachem. "Chcę mu napsuć jak najwięcej krwi" [TYLKO U NAS]

Sonda
Czy Andrzej Gołota to najlepszy bokser w historii Polski?
Ostrołęcki Taran po ważnej wygranej: Teraz chce się bić o mistrzostwo Europy.
Najnowsze