Tomasz Adamek to jeden z najlepszych polskich bokserów w historii. Były mistrz świata w kategorii półciężkiej i junior ciężkiej jest już jednak u schyłku swojej kariery. Niewykluczone, że kolejna walka, do której przygotowania mają odbyć się w Polsce, może być jego ostatnią. Co ciekawe, wiele mówi się o tym, że ma wziąć udział w walkach na gołe pięści, a jego przeciwnikiem miałby być… Paweł Mikołajuw, znany bardziej jako Popek. Niewykluczone, że to egzotyczne zestawienie zobaczymy na jednej z gal Gromdy, choć wciąż nie zostało to potwierdzone. Tymczasem Adamek może wywołać niemałą burzę nawet nie wychodząc do ringu. W odpowiedzi na pytanie jednego z dziennikarzy portalu MMA Rocks Adamek niezwykle kontrowersyjnie wypowiedział się w temacie wojny na Ukrainie.
Adamek osiągał w przeszłości wielkie sukcesy! Dowiedz się więcej, kliknij w galerię poniżej:
Tomasz Adamek nazwał wojnę w Ukrainie… wojną domową!
„Góral”, który w przeszłości walczył z Witalijem Kliczko o pas mistrza świata wagi ciężkiej, wyznał, że nie ma kontaktu z braćmi Kliczko, którzy obecnie przebywają w Ukrainie i walczą o niepodległość swojego kraju. – Nie mam kontaktu z braćmi Kliczko. To są sprawy, uważam, wewnętrzne. Myślę, że tam nie powinna mieszać się... To jest wojna, wojna domowa. To kiedyś był cały ZSRR, nie pamiętam ile lat temu. Jeżeli będą się mieszać, to tam pokoju nie będzie, zburzą całą Ukrainę – kompletnie zaskoczył Adamek odpowiadając na pytanie dziennikarza MMA Rocks.
Po chwili polski bokser starał się nieco wycofać ze swojej szokującej wypowiedzi, broniąc się tym, że przestał interesować się polityką po nieudanym starcie do Europarlamentu w 2014 roku. – Mnie trudno się wypowiadać, bo politykę odsunąłem i nie chcę za dużo mówić. Kiedyś próbowałem, nic złego to nie było, ale póki jeszcze jestem w sporcie, to trzeba po prostu zostawić ją z boku – stwierdził polski bokser. Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy Adamek wypowiada się na temat wojny na Ukrainie. W rozmowie z "Super Expressem" skupiał się przede wszystkim na tym, że wojna to zło samo w sobie i wyraził nadzieję, że taka tragedia ominie Polskę.