Tyson Fury postanowił zaszokować. Jego pomysł wprawi wielu w zakłopotanie, chce walki z Joshuą

Tyson Fury w zawodowej karierze nigdy nie zszedł z ringu jako pokonany. Brytyjczyk stoczył 33 walki i tylko jedna nie zakończyła się jego zwycięstwem, bo w pierwszym starciu z Deontay'em Wilderem sędziowie orzekli o remisie. Pokazuje to jedynie, że Fury może być uznawany za jednego z najwybitniejszych pięściarzy w historii boksu.

Andrzej Gołota miał ogromnego pecha. Wszystko widać czarno na białym! Nikt nie może zaprzeczyć

Fury złożył szokującą propozycję. Znów zaskoczył

Niczym dziwnym nie jest więc, że fani wciąż chcieliby oglądać mistrza świata w walce. Po ostatnim pojedynku, w którym Fury zmierzył się z Dillianem Whyte, ogłosił jednak, że było to ostatnie starcie w jego karierze. Niedawne jego wypowiedzi dają jednak nadzieje, że Brytyjczyka zobaczymy jeszcze na ringu, ale jak na razie stawia przedziwne warunki.

Dramatyczne wyznanie Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka. Jego ukochana poroniła, wstrząsające słowa

Jeszcze nie tak dawno temu reprezentant Wielkiej Brytanii mówił, że jest skłonny wrócić do ringu, ale promotorzy musieliby mu zapłacić pół miliarda funtów. Takiej kwoty za pojedynek nie dostał jeszcze żaden pięściarz i wątpliwe, aby to się miało zmienić w najbliższej przyszłości. Teraz Fury zupełnie zmienił swoją retorykę.

Fury chce walczyć za darmo. Szokujący plan mistrza

Fury powiedział bowiem, że jeśli Anthony Joshua odzyska pasy w wadze mistrzowskiej, jest skłonny z nim zawalczyć, ale... za darmo. - Mam nadzieję, że Joshua zrewanżuje się Usykowi, tak bym mógł wrócić z emerytury i zawalczyć z nim nawet za darmo na stadionie Wembley - powiedział pięściarz. Ma jednak jeden zaskakujący warunek.

- Wejście na stadion i transmisja w telewizji również musiałyby być darmowe w Wielkiej Brytanii. Nie ma mowy o jakiejś walce za granicą, to byłaby walka dla ludu, dla moich rodaków - zapowiedział Fury. Dodał jednocześnie, że Joshua jest biznesmenem i obchodzą go tylko pieniądze. Ale pomysł Fury'ego wiązałby się z ogromnymi nakładami finansowymi ze strony organizatorów. Ciekawe, czy ktoś byłby skłonny zorganizować darmową galę na Wembley.