Walczył na boiskach, a teraz nie boi się rozlewu krwi. Były piłkarz zadebiutował w ringu
MaSz
2020-09-2318:18
Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!
Jeszcze do niedawna walczył z rywalami na piłkarskich boiskach i to na poziomie Ekstraklasy. Nigdy nie pękał, nie odstawiał nogi. Oprócz futbolu jego pasją były także sporty walki. Teraz Kamil Sylwestrzak zadebiutował w ringu. Może być zadowolony, bo w nowej roli spisał się dobrze, bo pokonał przeciwnika. Cel był szczytny. Zbierano pieniądze na rzecz fundacji, która wspiera osoby chore na raka.
W Ekstraklasie Kamil Sylwestrzak występował w dwóch klubach. Był obrońcą Korony Kielce i Wisły Płock. Słynął z zadziorności i nieustępliwości. Zagrał w 119 meczach, strzelił 14 goli. W poprzednim sezonie był graczem Chojniczanki Chojnice. Przed laty tak opowiadał nam o pasji do sportów walki: - Lubię tajski boks, który trenuję od dawna, wcześniej był kick-boxing - zdradzał na łamach "Super Expressu". - Nie mam jednak na koncie żadnych zawodowych walk. Na boisku czasami jestem wyrywny i zdarza mi się zapomnieć, że to mecz. Ale najczęściej jestem opanowany. Kiedy zacząłem trenować piłkę nożną, uspokoiłem się. A rodzice kiedyś mieli ze mną duuużo problemów - opowiadał nam Sylwetrzak, który podziwiał Joannę Jędrzejczyk i Macieja Jewtuszkę.
Teraz były piłkarz zamienił piłkarskie obuwie na bokserskie rękawice. Wystąpił na charytatywnej gali Boxing Challenge by Cancer Fighters we Wrocławiu. Cel był szczytny, bo zbierano pieniądze dla osób chorych na raka. I odniósł sukces. Wygrał na punkty z Frankiem Rumakiem. - Chciałbym podziękować ludziom bez których by się to wszystko nie udało!!! - zaczął swój wpis w mediach społecznościowych. - Jako pierwszemu chciałbym podziękować mojemu przeciwnikowi, który pokazuje kawał charakteru nie tylko w walce na ringu, ale przede wszystkim w walce o to, aby Ci najmniejsi byli tymi największymi! To co robisz jest naprawdę wielkie i trzymam kciuki za Ciebie! - taki wpis zamieścił na swoim Instagramie były gracz Ekstraklasy.