Wilder - Ortiz WIDEO NOKAUT WYNIK WALKI
Nie wszystkim odpowiada styl Deontaya Wildera. Jego walki nie są ekscytujące i zazwyczaj kończą się po kilku dewastujących ciosach. Luis Ortiz był bardzo pewny swego, uważał, że jest w życiowej formie i pokona panującego mistrza. Jego przemianę było widać na piątkowym ważeniu. Przed pojedynkiem Kubańczyk zaznaczał, że w razie porażki zakończy swoją karierę. Licznie zgromadzona publiczność w MGM Grand w Las Vegas przez pierwszych kilka rund nie mogła uwierzyć swoim oczom! Bardzo dobrze walkę rozpoczął Ortiz, skracał dystans i kilkukrotnie złapał Wildera obszernymi ciosami. Wilder przeciwnie - był ospały, dawał się trafiać i nie przechodził do ofensywy. Jego plan zaskoczył wielu kibiców, lecz spodziewano się, że najlepsze dopiero może nadejść. Każdy zdaje sobie sprawę z siły ciosu "Bronze Bombera". Wszystkie rundy punktowane były na konto pretendenta. W siódmej rundzie Ortiz poczuł krew, trafił obszernym lewym i zaatakował odważniej. Z takiej szansy nie mógł nie skorzystać Wilder, który kombinacją lewy, prawy odłączył prąd u Ortiza. Sekunda nieuwagi i było po walce. Kubańczyk próbował wstać lecz sędzia zakończył pojedynek. Wilder zanotował 42. zwycięstwo, po raz kolejny broniąc pasa WBC wagi ciężkiej.