Takiej postawie wypada tylko przyklasnąć! Od pewnego czasu Damian Wrzesiński regularnie odwiedza podopiecznych Domu Dziecka nr 3 w Poznaniu. Robi to po chichu, z dala od błysku fleszy i mediów. - Czerpię z tego mega przyjemność, dzieciaki z zainteresowaniem słuchają o boksie, dużo dopytują. W trakcie jednego ze spotkań powiedzieli, że nigdy nie byli na bokserskiej gali. Obiecałem im, że ich zabiorę - opowiada nam sympatyczny pięściarz, który wraz z małżonką Natalią, od razu zabrali się do pracy.
Państwo Wrzesińscy zorganizowali zbiórkę pieniędzy wśród najbliższych znajomych i szybko udało się zgromadzić potrzebną kwotę. Tym samym, dotrzymali danego dzieciom słowa i zapewnili im transport, posiłki i bilety na galę. Wspaniałomyślnie zachowali się także przedstawiciele firmy transportowej, którzy słysząc o inicjatywie pięściarza i jego małżonki, udzielili zniżki na wynajem autobusu.
i
- Dzieciaki niezwykle cieszą się z tego wyjazdu, od kierownika placówki słyszałem, że pieczałowicie się przygotowują. Szykują transparenty, przyśpiewki, zapowiada się bardzo ciekawie. Mają też bardzo dobre miejsca na płycie więc będą widoczni w telewizji. Ja też o nich opowiem po walce. Cieszę się, że mogę dołożyć małą cegiełkę do ich radości - opowiada "Wrzos", który kilka dni temu spotkał się z kierownikiem placówki Markiem Piaseckim, na którego ręce oficjalnie złożył bilety na galę.
Dla Wrzesińskiego sobotni pojedynek będzie trzecią obroną międzynarodowego pasa mistrza Polski wagi lekkiej. Jego rywal Puente przegrał ostatnich pięć pojedynków, ale Damian nie zamierza go lekceważyć. - Walczył z mistrzami świata, to twardy zawodnik, który tanio skóry nie sprzeda. Trener wprowadził do treningów kilka nowych elementów i będę chciał to pokazać w ringu. Jestem naładowany pozytywną energią i już nie mogę doczekać się pojedynku - zapowiada Wrzesiński.
"Wrzos" od dłuższego czasu imponuje także działaniami w mediach społecznościowych, w czym pomaga mu żona Natalia. Na jego walki zapraszają gwiazdy takie jak m.in. raper Peja, Katarzyna Bujakiewicz czy prezenter TVN Bartosz Jędrzejak. Jego najbliższa walka była zapowiadana także w przerwie meczu Lecha Poznań z Lechią Gdańsk.
- Chcę, by te działania promocyjne, były takim moim znakiem rozpoznawczym. Nie ukrywam, że walka o mistrzostwo świata wagi lekkiej na stadionie Lecha jest moim wielkim marzeniem, ale to dalekosiężna perspektywa. Najpierw trzeba się skupić na sobotniej walce, a później iść małymi kroczkami do celu - tłumaczy Wrzesiński.
