Amerykanin całe życie spędził w Chicago, w dzielnicy biedoty, z dala od centrum miasta. Pewnie dlatego tak bardzo podoba mu się w Warszawie.
- Piękne miasto, zwłaszcza Zamek Królewski i jego okolice. Bardzo dobrze się tu czuję - wyznał, kiedy oprowadzaliśmy go po Starym Mieście w Warszawie.
Robinson jest w Polsce razem z trenerem George'em Hernandezem i sparingpartnerem Derekiem Zugiciem. Cała trójka nie mogła uwierzyć, że Warszawa została niemal doszczętnie zburzona przez Niemców w czasie wojny.
Przeczytaj koniecznie: Świetna passa Przemysława Tytonia
- Niesamowite, że tak odbudowaliście miasto - mówi Robinson, którego najbardziej poruszyła historia Powstania Warszawskiego. - Jesteście dzielnym narodem, jestem pełen uznania. Powstańcy nie mieli szans, ale walczyli do upadłego. Tak samo będzie jutro w ringu.
- Bukmacherzy nie dają mi szans? Pieprzyć ich! Ja walczę dla siebie i dla siebie zdobędę ten pas - podkreśla bokser. - Mój plan na walkę to wygrać. I wiem, jak to zrobić. "Diablo" nie ma doświadczenia w starciach z mańkutami, popełnił błąd, dając mi szansę.