Od środy całe środowisko bokserskie żyje historią, którą ujawnił "Przegląd Sportowy". Chodzi o wielki skandal, do którego doszło przed wylotem Artura Szpilki do USA. Pięściarz z Wieliczki rzucił się na Krzysztofa Włodarczyka, a obydwu bokserów musiał rozdzielać trener Fiodor Łapin. Co ich poróżniło? Wiadomo, że stosunki pomiędzy nimi od dawna nie były najlepsze, ale iskrą, która wywołała wybuch agresji ze strony Szpilki był wywiad, którego udzielił "Diablo" dla portalu Ringpolska.pl. Włodarczyk powiedział o "Szpili": - Cham wyjdzie ze wsi, ale wieś z chama nigdy".
Zobacz: Artur Szpilka i jego dwa oblicza. Święty chuligan? [ZDJĘCIA]
Do całego zajścia za pośrednictwem swojego facebooka odniósł się Artur Szpilka. Tym razem zaskoczył pozytywnie swoich fanów, ponieważ nie dał się po raz kolejny sprowokować. - Co do aferki z "Diablo", nie będę tego komentował... Niech się lepiej skupi na rewanżu z Drozdem i wróci z pasem, bo potem powie, że to przez Szpilkę przegrał. Ja tu żyję treningami, a nie śmiesznymi aferami - napisał 25-letni bokser.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail