W miniony weekend Paige VanZant walczyła na gali UFC Fight Night 124, która organizowana była w Saint Louis. Był to dla niej pierwszy pojedynek w nowej kategorii wagowej - muszej. Mimo to nie będzie dobrze wspominała tego wieczora. 23-letnia wojowniczka przegrała bowiem decyzją sędziów z Jessiką Rose Clark (9-4-1NC, 2 KO. 2 SUB).
Niedługo po pojedynku wrzuciła jednak zdjęcie ze szpitala, do którego dołączyła wynik prześwietlenia ręki. I okazało się, że VanZant złamała przedramię! Doszło do tego jeszcze w pierwszej rundzie, a to oznacza, że przez około dziesięć minut 23-latka walczyła z okropną i bolesną kontuzją. Urazu nabawiła się podczas jednego z ciosów, który wylądował na głowie przeciwniczki.
- Cóż... złamałam rękę w pierwszej rundzie. Zdołałam dokończyć walkę, ale nie było łatwo. Wrócę lepsza i silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej! - napisała zawodniczka na Facebooku.
Dang, Paige VanZant appeared to break her arm on a spinning backfist in the first round. #UFCSTL pic.twitter.com/QevFZLZa6m
— Josh Sánchez (@jnsanchez) 15 stycznia 2018
ZOBACZ: Makabryczna kontuzja wojownika MMA. Przerażające zdjęcia