To był kolejny wymagający dzień dla Artura Szpilki. Były pięściarz, który obecnie próbuje sił w MMA, wciąż uczy się nowej dyscypliny, a to wiąże się z niezwykle ciężkimi treningami. Jednak mylą się ci, którzy sądzą, że "Szpila" haruje wyłącznie na siłowni i w salce treningowej. Podczas walk w klatce niezwykle istotne jest również przygotowanie kondycyjne. Dlatego też były kandydat do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej w boksie nie unika treningów biegowych. Po jednym z nich, wraz z towarzyszami, nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Wszystko przez komentarz pana Jana, z którym sportowiec nagrał krótki filmik.
Artur Szpilka śmiał się do rozpuku
Artur Szpilka po wymagających zajęciach znalazł chwilę na wyciągnięcie telefonu. Chciał pochwalić się fanom kolejną zaliczoną jednostką treningową. Na Instagrama trafiło ostatecznie bardzo pozytywne wideo. - No i co panie Janie? Panie Janie? - zapytał Szpilka, obejmując towarzysza ubranego adekwatnie do pogody. Ten po chwili namysłu rozłożył ręce i skomentował: - No być może, no. To wywołało salwę śmiechu wśród zgromadzonych.
Kiedy walka Szpilki w MMA?
Artur Szpilka sam przyznał, że po zmianie dyscypliny na nowo odzyskał radość ze swoich obowiązków. Dlatego też już nie może doczekać się kolejnego starcia w klatce. Na razie jednak terminu nie podano. Ostatnio "Szpila" na gali High League pokonał Denisa Załęckiego. Po triumfie zapowiedział, że robi sobie przerwę od freakowych federacji. Niemal pewne jest więc to, że Szpilka kolejny raz zaprezentuje się na wydarzeniu organizowanym przez KSW.