FAME MMA 15 przeszło już do historii. Fani opuszczali halę z wielkimi uśmiechami na twarzach, bo gala była niezwykle emocjonująca. Takich starć wiele osób zwyczajnie się nie spodziewało. Najbrutalniejszym pojedynkiem okazała się walka Kacpra Błońskiego z Marcinem Dubielem. Emocje udzieliły się także już po zakończeniu morderczego starcia. Po ponad 17 minutach walki Błoński opuścił arenę na noszach. Wyczerpany pilnie potrzebował pomocy medycznej. Po drodze doszło do niemałej awantury z udziałem członków sztabu zawodnika WCA.
Awantura za kulisami FAME MMA 15! Szarpanina ze sztabem medycznym
Na nagraniach, które pojawiły się w mediach społecznościowych widać, jak jeden z członków narożnika Kacpra Błońskiego został odsunięty od zawodnika. Według nieoficjalnych informacji, chciał podać wody leżącemu na noszach influencerowi. Wtedy zareagować miał medyk, który odsunął trenera od Błońskiego. Niewykluczone, że padły także mocniejsze słowa.
Całe zajście zobaczysz w materiale wideo!
Na nagraniu słychać jak jeden z członków sztabu Kacpra Błońskiego mówi do medyka, by ten się inaczej „odzywał”. Niewykluczone, że to właśnie słowa medyka wywołały całe zamieszanie.
FAME MMA komentuje zamieszanie po walce Błoński – Dubiel
O komentarz w sprawie zakulisowych zajść poprosiliśmy rzecznika prasowego organizacji FAME MMA, Michała Jurczygę.
- Kacper Błoński po swojej walce został przeniesiony na noszach do punktu medycznego. Zawodnik był eskortowany przez zespół ratowników, za którym podążał również team Kacpra. Bezpośrednio przed wejściem do strefy medycznej doszło do nieporozumienia pomiędzy przedstawicielem team'u Kacpra i jednym z medyków – opisuje całe zajście rzecznik FAME MMA.
Co najważniejsze cały konflikt szybko udało się zażegnać, a Kacper Błoński po dłuższej chwili opuścił punkt medyczny cały i zdrowy. - Zawodnik dotarł bez przeszkód do lekarzy gdzie został otoczony fachową opieką i szybko odzyskał siły. Wspomniane nieporozumienie zostało od razu wyjaśnione a wszyscy skupili się na najważniejszym - czyli zdrowiu Kacpra. Widok zmęczonego, ale uśmiechniętego Kacpra opuszczającego gabinet był tym na co wszyscy bardzo czekali. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że nasze procedury bezpieczeństwa działają a zawodnicy FAME mogą liczyć na opiekę medyczną na najwyższym poziomie – kończy Jurczyga.