Wielu zagorzałych fanów freak fightu czekało na galą PRIME MMA 3, która odbyła się 1 października w Radomiu przede wszystkim ze względu na walkę Bagieta - Robalini. Obaj zawodnicy skutecznie podgrzewali atmosferę i niemal pewne wydawało się, że również w klatce między nimi będzie iskrzyć. I faktycznie tak też było, co przełożyło się na show Gorzelańczyka. Bezlitośnie upokorzył on swojego rywala.
Bagieta zdemolował Robaliniego na PRIME MMA 3. Gorzelańczyk dał piękne show, robił pompki między rundami
Po krótkiej wymianie Robalini zaczął uciekać po klatce, a Bagieta... prawie sprintem gonił do przez kilkanaście sekund. Wreszcie udało mu się obalić Robaliniego, przejść do dosiadu i zasypać go gradem ciosu. Niespodziewanie Bagieta postanowił jednak poszukać dźwigni na rękę i był blisko skończenia, ale wtedy Śliwę uratował koniec rundy.
Bagieta show na PRIME MMA 3! Potwornie upokorzył Robaliniego, spektakularna walka
W przerwie Robalini starał się złapać chociaż trochę tlenu, a Bagieta... zaczął robić pompki. Po powrocie do starcia, Gorzelańczyk szybko zaszedł rywala od tyłu, a Robalini położył się pod siatką bez walki. W tej sytuacji Bagieta spokojnie przygotował sobie dusznie zza pleców i zanim dobrze zdążył się wpiąć, to Śliwa odklepał.