Jeszcze kilka tygodni temu mało kto pomyślałby, że Borys Mańkowski pojawi się w oktagonie federacji FAME MMA. Po tym, jak freak fightowa organizacja odsłoniła karty i ogłosiła pełną kartę walk FAME MMA 11, w tym walkę wieczoru Borys Mańkowski - Norman Parke, w świecie sportów walki zawrzało, a o komentarz pokusił się nawet Mateusz Gamrot. Obaj zawodnicy mieli już okazję spotkać się w klatce, stając naprzeciwko siebie jeszcze w federacji KSW. Teraz taki pojedynek w tej organizacji zdaje się być niemożliwy, co wykorzystało FAME MMA. Zanim jednak dojdzie do pojedynku Mańkowski - Gamrot, "The Tasmanian Devil" porozmawiał z Andrzejem Kostyrą na temat nie tylko walki na FAME MMA 11, ale również o swoich planach i o tym, jakie ma podejście do freak fightowej organizacji, w której przyszło mu się bić.
Borys Mańkowski przejechał się po Marcinie Najmanie! Koszmarny pocisk, wszystko się nagrało [WIDEO]
Okazuje się, że "The Tasmanian Devil" ma już na horyzoncie kolejną walkę, która miałaby odbyć się jeszcze w tym roku. - Liczę na to, że w grudniu będę w KSW (...) Teraz będzie walka z Normanem i mam nadzieję, że w grudniu kolejne stracie w KSW - wyznał Borys Mańkowski w rozmowie z Andrzejem Kostyrą. - Nigdy w ogóle nie zakładałem, że kiedykolwiek zawalczę w FAME MMA, ale przyszło jak przyszło, można powiedzieć, że nie spodziewałem się tej kontuzji i tego wszystkiego, no i zawalczyłem w FAME MMA. Póki co nie zakładam, że będę jeszcze toczył tam walki, ale mówię, moje założenia mogą być takie, a realia mogą się pozmieniać - dodał gwiazdor KSW. Zobaczcie całą rozmowę Andrzeja Kostyry z Borysem Mańkowskim w naszym materiale wideo.