Boxdel zaczął tłumaczyć się z pomysłu na ustawioną walkę z Wielkim Bu!
- W federacji, która organizuje dużą galę średnio raz na kwartał, bez przerwy przerzucamy się pomysłami, żeby urozmaicić i uatrakcyjnić dla Was każde wydarzenie. Jednak większość z tych pomysłów odpada jeszcze przed etapem planowania. Bo szybko okazuje się po prostu niemożliwa do zrealizowania albo za bardzo odklejona. Tak było z moją rzekomo planowaną walką z Wielkim Bu. - zaczął swoje wyjaśnienia Boxdel w nowym materiale, który pojawił się na jego kanale na "YouTube".
Michał Baron zaczął tłumaczyć, że szybko miał zdać sobie sprawę z tego, że biorąc pod uwagę dysproporcję w warunkach fizycznych i umiejętnościach, wielu internautów i fanów FAME mogłoby nie uwierzyć w to, że ten stawił czoła Masiakowi.
- Wielki Bu zaproponował mi walkę, w której miał dać mi fory na tyle duże, żebym wytrzymał z nim 3 rundy. Pomyślałem sobie "K***a, ale zaj****ty pomysł!" Pomoże mi to wizerunkowo i dodatkowo wyjdę jeszcze na super kozaka, który wytrzymał z pogromcą Crazy'ego. Jednak szybko porzuciłem ten pomysł, bo nikt nie uwierzyłby w wyrównany pojedynek Buły - zawodowca, ze mną - amatorem. - wyjaśniał Boxdel.
Szybko dodał, że jego zdaniem taka walka byłaby pajacowaniem i wyrządziła ogromne szkody całej federacji FAME.
Boxdel zapewniał również internautów, że szybko zdał sobie sprawę z tego, że nie jest to do końca trafiony pomysł i miał go porzucić jeszcze bez głębszego zastanowienia się nad nim.