Michał Figlak to jeden z Polaków, który toczy pojedynki dla największej organizacji MMA na świecie. „Mad Dog” przegrał pierwsze starcie na UFC Fight Night w Paryżu z Francuzem Faresem Ziamem po jednogłośnej decyzji. Polak otrzymał swoją kolejną szansę po prawie 1,5-rocznej przerwie spowodowanej kontuzją. Figlak mierzył się na UFC Fight Night z powracającym do organizacji po udanym występie w The Ultimate Fighter Austinem Hubbardem.
UFC Fight Night: Kolejna porażka Michała Figlaka w UFC. Brutalny bój Polaka
Wydawać się mogło, że pierwsza runda toczyła się w głównej mierze pod dyktando reprezentanta Polski. Figlak znakomicie czuł się w stójce i dominował swojego rywala w tej płaszczyźnie. Amerykanin próbował odgryzać się ciosami, ale nie wychodziło mu to dobrze. „Mad Dog” był znakomicie przygotowany do obrony obaleń.
Od połowy drugiej rundy pojedynku starcie nieco się wyrównało. Amerykanin częściej trafiał Polaka, a statystyki zdecydowanie się wyrównały. Na korzyść Hubbarda mogło być także obalenie w trzeciej rundzie, z którego jednak niewiele wynikało. Panowie wymieniali dużo ciosów, co sprawiło, że pojedynek toczył się na wysokim tempie z efektownymi trafieniami.
Po piętnastu minutach efektownej walki, sędziowie zadecydowali, że jednogłośną decyzją wygraną przyznano Austinowi Hubbardowi. To druga porażka Polaka na punkty w UFC.