Siergiej Charitanow i Adam Jandijew spotkali się podczas imprezy zorganizowanej na Stadionie Łużniki w Moskwie. Początkowo nic nie wskazywało, że wszystko zakończy się tak dramatycznie. Obaj spokojnie rozmawiali, jednak w pewnym momencie Jandijew zaatakował. Według rosyjskich mediów, sprawa dotyczyła pieniędzy. A konkretnie rozliczeń między wojownikami, które miały wynosić około dwóch milionów rubli.
Marcin Najman może zostać KRÓLEM! Stawka rośnie [ZDJĘCIE]
Charitanow prosto ze stadionu trafił do szpitala. Lekarze stwierdzili u niego wstrząs mózgu oraz uraz nosa. Potrzebna była operacja. Jak poinformował przedstawiciel Charitanowa, 40-latek spędzi w szpitalu co najmniej dziesięć dni.