Tomasz Narkun przez długi czas należał do czołowych zawodników KSW. Był nawet mistrzem wagi półciężkiej. Wiele zmieniło się w ostatnim czasie. Ostatnią zwycięską walkę stoczył w listopadzie 2020 roku, kiedy pokonał Ivana Erslana. Potem przegrał i z Philem De Friesem i z Ibragimem Czużygajewem. Na KSW 75 wrócił do klatki po dziewięciu miesiącach przerwy.
Okropny nokaut na Narkunie. Brazylijczyk zmiótł go kopnięciem
Ale tego powrotu do udanych nie zaliczy. Choć w pierwszej rundzie Polak miał przewagę i Luis Henrique da Silva miał bardzo trudne momenty, po przerwie role odwróciły się momentalnie. Brazylijczyk w pierwszych sekundach drugiego starcia wyprowadził świetne frontalne kopnięcie, które doszło do szczęki Narkuna. Ten runął jak rażony piorunem i sędzia przerwał pojedynek.