Łukasz Brzeski, Kennedy Nzechukwu

i

Autor: Twitter / UFC Europe Łukasz Brzeski, Kennedy Nzechukwu

musiało boleć

Brutalny nokaut na Polaku w UFC. Poskładał się jak scyzoryk, nie dotrwał nawet do drugiej rundy [WIDEO]

2024-12-08 10:44

Sobotnia noc obfitowała w wydarzenia ze sportów walki. W Polsce fani emocjonowali się FAME 23 oraz jubileuszową galą Babilon MMA 50. Za oceanem natomiast odbyła się kolejna gala spod szyldu największej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie, UFC 310. Udział w niej brał m.in. Polak Łukasz Brzeski, ale nie będzie on wspominał tego wydarzenia najlepiej. Już w pierwszej rundzie został potężnie trafiony przez Kennedy'ego Nzechukwu i musiał uznać wyższość rywala.

Kolejna porażka Brzeskiego w UFC. Co za cios

Łukasz Brzeski z pewnością inaczej wyobrażał sobie kolejną walkę w UFC. Do tej pory federacja wykazała się dużą wyrozumiałością dla polskiego zawodnika, który w przeszłości bił się m.in. w Babilon MMA. Jego walka z Dylanem Potterem o kontrakt w UFC w 2021 roku została uznana za niedobytą po tym, jak w organizmie Polaka wykryto niedozwoloną substancję. Mimo to, po roku zadebiutował on w największej organizacji MMA na świecie, jednak przegrał z Martinem Budayem . Niestety, przegrał on też kolejne dwie walki, a mimo to dostawał kolejne szanse od UFC. W kwietniu 2024 roku wygrał po raz pierwszy w tej organizacji, pokonując Valtera Walkera, jednak trzy miesiące później uległ Mickowi Parkinowi. Teraz zanotował drugą z rzędu i 5 w ogóle porażkę w UFC, a tym razem lepszy od niego okazał się Kennedy Nzechukwu.

Podchmielony Andrzej Gołota prawym sierpowym znokautował wielokrotnego mistrza Polski. Doszło do tego na jubileuszowej gali Babilon MMA 50

Tak mieszkał Mateusz Rębecki przed swoją walką na UFC 308:

Nigeryjczyk to równolatek Brzeskiego (32 lata), ale ma od niego większe doświadczenie w zawodowym MMA oraz w UFC, w którym walczy od 2019 roku. Co ciekawe jednak Nzechukwu ledwie 2 miesiące wcześniej dopiero zadebiutował w wadze ciężkiej, wygrywając z Chrisem Barnettem na UFC 308 – wcześniej rywalizował w wadze półciężkiej. Teraz znów pokazał, że przejście do wyższej kategorii może okazać się strzałem w dziesiątkę, bo już w pierwszej rundzie pokonał Łukasza Brzeskiego efektownym nokautem. Rundę dobrze zaczął Brzeski, jednak później rywal zyskiwał większą przewagę. Na 15 sekund przed końcem wydawało się, że Polak dotrwa do końca i będzie mógł szukać swoich okazji w kolejnych rundach. Niestety, w tym momencie Nzechukwu wyprowadził serię ciosów, z czego jeden trafił prosto na szczękę Brzeskiego, który zgiął się i padł na deski. Choć nie stracił przytomności, to nie był już w stanie się bronić i sędzia przerwał pojedynek, by uchronić Polaka przed utratą zdrowia.

SuperSport
Czy Iga Świątek była na dopingu? Odpowiedź nie jest prosta | SuperSport

Najnowsze