Sytuacja naprawdę może mrozić krew w żyłach. W amerykańskim Miami doszło do bardzo groźnej sytuacji, cała akcja miała miejsce 1 listopada. Wówczas Javier Baez - były zawodnik MMA został napadnięty. Omar Marrerro - napastnik, zapukał w szybę samochodu Amerykanina, gdy ten wysiadł z pojazdu to Marrerro się na niego rzucił z nożem. 34-latek wycofał się, aby uniknąć obrażeń ostrym narzędziem. Po chwili pokazał świetną kombinacje, dzięki której obezwładnił napastnika, ten wypuścił z rąk nóż i Baez przytrzymał go do przyjazdu policji.
Javier Baez popisał się znakomitymi umiejętnościami! Sam obezwładnił napastnika z nożem
Po całym wydarzeniu Baez wypowiedział się na temat zaistniałej sytuacji, która mogła skończyć się tragicznie. - Kiedy zaczął się dusić, odpuścił, ponieważ gdy tracisz powietrze, nie martwisz się o nic innego poza oddychaniem. Udało mi się go przytrzymać kolanem i wezwać policję, gdy się obudził, przyjechała policja i wszystko było w porządku - przyznał był zawodnik MMA w rozmowie z lokalną stacją WPLG Local 10.
Następnie dodał. - Kiedy już do czegoś takiego dochodzi, wszystko zależy od instynktu. Nie mogłem wiele zrobić, tylko szybko zareagować. Trenuję całe życie, mam czarny pas w jiu-jitsu z czarnym pasem, na studiach trenowałem zapasy, stoczyłem osiem zawodowych walk. W moim klubie MMA mam świetnych partnerów treningowych - podsumował