Damian Janikowski szykuje się do kolejnego pojedynku w organizacji KSW. Po ostatnim występie, który zakończył się wielkimi kontrowersjami medalista olimpijski jest gotowy do ewentualnego rewanżu. W rozmowie z Andrzejem Kostyrą opowiedział o pojedynku z Tomem Breesem. Starcie Janikowski – Breese 2 ma być planowane w najbliższym czasie. – Martin Lewandowski oczywiście dał taki sygnał, że szukają najszybszego, najbliższego możliwego terminu do zorganizowania rewanżu – powiedział były zapaśnik, a obecnie gwiazdor KSW.
Konrad Karwat wyznał wszystko na High League. Poruszający gest. Trudno się nie wzruszyć
Janikowski o rewanżu z Breesem. „Grudzień byłby dobry”
Damian Janikowski nie ukrywał, że chciałby mierzyć się jeszcze w tym roku. – Bardzo chciałbym w tym roku. Jak najszybciej. Dwa miesiące to jest spokojnie, więc grudzień byłby dobry. Jestem cały, zdrowy. Mogę zacząć albo kontynuować przygotowania, które zrobiłem – mówił Janikowski. Zapaśnik nie ukrywał, że cieszy się, że Tom Breese również jest zainteresowany rewanżem.
– Co dla mnie też jest najważniejsze, sam wstał, powiedział, że chciały tego rewanżu. Zresztą on zaraz po walce nie wiedział też tak naprawdę, o co chodzi, dlaczego walka została przerwana. Dobrze wiedział, że tam nie było duszenia i nic się takiego nie działo – przyznał.
Janikowski szczerze o freak-fightach. Co myśli o potencjalnym starcie?
Medalista olimpijski z Londynu nie ukrywa, że niczego nie wyklucza. Freak-fighty to jednak dla niego tylko i wyłącznie ostateczność, by sobie dorobić na koniec kariery.
- Freak-fighty to jest ostateczność, żeby pójść i zarobić na końcówce kariery. Póki co jestem zawodnikiem KSW i jestem sportowcem na wysokim poziomie. Jeśli KSW będzie chciało przedłużyć ze mną kontrakt, to to zrobię. To zaszczyt się dla nich bić i być częścią tej federacji. W Ostrowie Wielkopolskim większość kibiców przyjechało mi kibicować – mówi wprost Janikowski.