Denis Załęcki jest jedną z najbardziej charakterystycznych postaci we freak-fightach. Jego postać budzi spore emocje, a sam zawodnik dba o to, żeby było o nim głośno. Jego wypowiedzi rozchodzą się czasami "viralami" i na długo zapadają w pamięci. Również i teraz to właśnie na Załęckiego jest zwracana szczególna uwaga przed zbliżającą się galą CLOUTMMA 5. Jego pojedynek z Amadeuszem Ferrarim będzie jednym z kluczowych wydarzeń na gali w katowickim spodku. Załęcki w najbliższą sobotę będzie chciał przełamać niekorzystną serię.
Denis Załęcki i Dawid Załęcki wyzwani przez byłych zawodników KSW i UFC. Dojdzie do walki 2 na 2?!
"Bad Boy" na zwycięstwo we freak-fightach czeka od lutego 2022 roku. Wówczas pokonał Alana Kwiecińskiego. Od tamtej pory walczył pięciokrotnie i za każdym razem wychodził z klatki pokonany. A dwa ostatnie starcia zakończyły się jego kompromitacjami. Zarówno w walce z Danielem Omielańczukiem i Patrykiem "Wielkim Bu" Masiakiem unikał ostrej wymiany ciosów i można nawet powiedzieć, że unikał walki. Te sceny wciąż się za nim ciągną.
Załęcki często jest z tego powodu wyśmiewany. Dostało mu się również od nowego zawodnika CLOUTMMA, Salima Touahriego. Były zawodnik UFC został zapytany o Dawida i Denisa Załęckiego. - Nie znam ich osobiście! Dawid myślę, że to naprawdę spoko gość i fighter! Natomiast jego syn Denis miałby szansę uciec nawet z Alcatraz, patrząc na jego doświadczenie, które zdobył w walce - wypalił w mediach społecznościowych Touahri.