- To będzie sportowa walka. Z Ambro nie mam żadnego konfliktu - zapowiadał "Szewcu", dla którego był to debiut w FAME MMA. "Ambro" mógł się pochwalić większym doświadczeniem. Był to jego trzeci pojedynek pod szyldem FAME MMA. Na pierwszej gali poddał Dawid Ozdobę, natomiast na czwartej przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. - Nie mogę sobie pozwolić na więcej porażek - mówił "Ambro".
Już na samym początku walki "Szewcu" trafił "Ambro", posyłając go na deski. Nie wykorzystał jednak okazji, by skończyć pojedynek. Walka przeniosła się do parteru, gdzie inicjatywa należała do "Ambro", który próbował nawet duszenia. Pod koniec pierwszej rundy "Szewcu" uwolnił się z uścisku i zaczął okładać swojego przeciwnika.
Druga runda zaczęła się od mocnej wymiany z obu stron. "Szewcu" założył rywalowi gilotynę, jednak przy okazji stracił sporo sił. Sędzia w końcu podniósł walkę do stójki. W pewnym momencie "Szewcu" usiadł na "Ambro" i zaczął go bombardować ciosami. Nie zdążył jednak skończyć walki.
Obaj byli bardzo zmęczeni. Na początku trzeciej rundy "Ambro" próbował "skrętówki". Walka toczyła się głównie w parterze. Końcówka należała do "Ambro", który wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziów.