Mateusz Gamrot był gościem programu "Oktagon Live" Kanału Sportowego, podczas którego podzielił się swoimi przemyśleniami na temat nie tylko samej walki, ale również otoczki wokół gali organizowanej przez UFC. Zawodnik, który jak dotąd walczył w KSW od razu zaznaczył, że wielkość organizacji ma tutaj kluczowe znaczenie. - Przede wszystkim, w UFC dużo więcej ludzi jest zaangażowanych do pracy i zajmowania się jednym zawodnikiem. Trochę jak byśmy byli prowadzeni za rękę - mówił Gamrot w "oktagon Live".
Debiutant UFC zachwycał się również otoczką, którą zastał po wylądowaniu w Abu Zabi. Największe wrażenie zrobił na nim hotel oraz transport, którym się do niego dostali. - Hotel był tak wypasiony, że gdybym miał do niego pojechać sam, to z pewnością zostawiłbym tam pół mojej wypłaty - relacjonował zawodnik.
Robert Lewandowski ZŁY na kolegę? Wypomniał mu jedną sytuację [WIDEO]
Po tym, jak Gamrot wylądował na miejscu, do hotelu został przetransportowany limuzyną. Jak relacjonuje polski zawodnik, z lotniska odebrały ich dwie limuzyny, aby zapewnić komfort każdego z czterech zawodników. Ponadto, debiutant UFC miał okazję po raz pierwszy lecieć samolotem w pierwszej klasie.