Giennadij Gołowkin

i

Autor: East News Giennadij Gołowkin

Gołowkin ZMIAŻDŻYŁ Szeremetę w ringu! POTWORNE ciosy rozbiły Polaka. Heroizm nie wystarczył

2020-12-19 3:22

Giennadij Gołowkin podczas piątkowej gali w Stanach Zjednoczonych nie dał żadnych szans Kamilowi Szeremecie w pojedynku o dwa pasy mistrzowskie w kategorii średniej. Reprezentant Kazachstanu od samego początku miał miażdżącą przewagę. Po siódmej rundzie sędzia nie dopuścił do kontynuowania walki po tym, jak Polak czterokrotnie lądował na deskach.

Dla Kamila Szeremety pojedynek z niekwestionowaną legendą pięściarstwa był jak dar z niebios. Na spełnienie swojego marzenia i walkę z Giennadijem Gołowkinem musiał jednak poczekać, a wpływ na to miała rzecz jasna pandemia koronawirusa. Panowie ostatecznie skrzyżowali rękawice pod koniec grudnia, ale ich pojedynek nie podbije bokserskiej historii.

Bo mistrz miał od początku nieprawdopodobną przewagę nad swoim rywalem. Choć Szeremeta starał się zaatakować, to Gołowkin bez większych problemów uciekał przed jego ciosami. A kontrataki były nieprawdopodobnie niebezpieczne. Potwierdziło się to już w pierwszej rundzie, kiedy to równo z gongiem Kazach posłał Polaka na deski potężnym lewym sierpowym.

Historia powtórzyła się i w drugim starciu, kiedy to na kilkanaście sekund przed końcem rundy na uchu Szeremety wylądował mocny prawy. Już wtedy było wiadome, że sytuacja Polaka była fatalna. A z minuty na minutę pogarszała się. Gołowkin wyglądał jak na sparingu. Systematycznie rozbijał przeciwnika i po twarzy Szeremety widać było, że starcie może zakończyć się w każdej chwili.

W czwartej rundzie reprezentant Polski po raz trzeci wylądował na deskach. Już wówczas sędzia dopytywał pięściarza, czy chce walczyć dalej, ale Szeremeta ani myślał się poddać. Heroizmu i chartu ducha na pewno nie można mu odmówić. Ale to było zbyt mało, aby przeciwstawić się strasznej sile GGG. Gdy pod koniec siódmej rundy Polak znów wylądował na deskach, sędzia zdecydował się nie dopuścić do ósmego starcia. Tym samym Gołowkin po raz 21. obronił mistrzowski pas, co jest absolutnym rekordem.

Giennadij Gołowkin - Kamil Szeremeta

Witamy w relacji na żywo z walki Giennadij Gołowkin - Kamil Szeremeta. Pojedynek powinien zacząć się nie wcześniej niż o 2 w nocy. Bądźcie z nami!

Dobry wieczór! Zapraszamy na relację z walki o mistrzostwo świata w wadze średniej! Giennadij Gołowkin zmierzy się z Kamilem Szeremetą.

Fani boksu w Polsce ostatnio nie mogą narzekać na brak emocji. Ledwie przed tygodniem mieliśmy galę z udziałem aż dwóch reprezentantów biało-czerwonych. Niestety Mariusz Wach i Nikodem Jeżewski w Londynie polegli. Rekompensatą tych dwóch porażek może być dzisiejsza walka Kamila Szeremety. Polak staje przed życiową szansą.

Jego zestawienie z prawdziwą legendą boksu, a więc Giennadijem Gołowkinem było sporym zaskoczeniem. Kazach to bowiem niekwestionowany mistrz swojej kategorii wagowej. Dziś mistrzostwa świata będzie bronił po raz 21. co jest niebywałym osiągnięciem. Ale jeśli się bić to o największe cele i z najlepszymi rywalami.

Na gali w Stanach Zjednoczonych trwa już ostatnia walka przed starciem Szeremety z Gołowkinem. Choi mierzy się z Silgado. Obecnie panie zaczęły czwartą rundę, więc do rozpoczęcia polsko-kazachskiego starcia jeszcze kilka, kilkanaście minut.

A w oczekiwaniu na pojedynek możecie przeczytać, co Szeremeta miał do powiedzenia przed dzisiejszą walką. WYWIAD W TYM MIEJSCU!

W starciu Choi - Silgado zakończyła się właśnie siódma runda. Na razie wydaje się, że Choi zdecydowanie prowadzi na punkty.

Właśnie zakończyła się walka Choi - Silgado. Panie przeboksowały pełny dystans i czekamy na werdykt sędziów.

Choi wygrywa jednogłośną decyzją sędziów! 99-91, 98-92, 97-93 - tak wyglądała punktacja. Gratulacje, gratulacje, ale to jest ten moment, to jest ta chwila! Już za kilka minut rozpocznie się być może jedna z najważniejszych walk w historii polskiego pięściarstwa!

Kamil Szeremeta już zmierza do ringu!

Tuż za Polakiem pojawił się również mistrz, legenda, GGG... Giennadij Gołowkin!

Przed nami hymny obu państw, a następnie bokserskie emocje.

ZACZYNAMY!

I runda

Bez respektu do mistrza zaczął Polak. To on w pierwszych sekundach narzucał tempo walki i naciskał na mistrza. Gołowkin nie zamierzał oddawać jednak pola pretendentowi i zaczął atakować lewym prostym. Tym samym odpowiadał i Szeremeta. Podobać może się praca na nogach Polaka, który jest niebywale aktywny. Niestety równo z gongiem Szeremeta padła na deski po strasznym prawym! Ależ szkoda!

II runda

Minuta to bardzo mały, aby pozbierać się po tak potężnym ciosie. Widać było, że Polak jest nieco wycofany i Gołowkin ruszył do przodu. I po jednym z ciosów Kazacha, ponownie pod koniec rundy Szeremeta był liczony. Pod względem punktowym już wygląda to bardzo źle. Najgorsze jednak, że Gołowkin znajduje dziury w defensywie rywala.

III runda

We wszystkich z dotychczasowych rund wiele ciosów Gołowkina spadało na gardę Polaka. Kazach jest zdecydowanie aktywniejszy w ringu, choć nie można powiedzieć o huraganowych atakach. Jest to bardziej systematyczne rozbijanie przeciwnika i polowanie na ten jeden, konkretny cios. Szeremeta stara się kontrować, stara się nie być tylko i wyłącznie "na wstecznym". Kazach w sekundę potrafi przyspieszyć i wówczas Polak jest w sporych opałach.

IV runda

Coraz bardziej niebezpieczny jest Gołowkin, który z każdą rundą się rozpędza. Na głowę Szeremety spada coraz więcej ciosów. Wygląda to tak, jakby Polak wciąż odczuwał skutki dwóch nokdaunów. Był jednak moment, w którym trafił lewym sierpowym i poprawił prawym prostym. Chwilę później Szeremeta trzeci raz leżał na deskach. Niesamowite są przyspieszenia Gołowkina. Polak w ogromnych tarapatach.

V runda

Chartu ducha Polakowi na pewno nie można odmówić. Mimo ogromnej przewagi stara się odgryzać mistrzowi. Są to jednak nieliczne próby przy tym, co pokazuje Gołowkin. W powietrzu cały czas wisi ciężki nokaut. Szeremeta jest bardzo mocno obijany. Liczba ciosów na pewno musi odbijać się na zdrowiu i dyspozycji Polaka.

VI runda

Mimo 38 lat na karku przygotowanie Gołowkina może imponować. Kazach nie wygląda jakby miał za sobą sześć rund. Cały czas duża intensywność zadawania ciosów. Jeden z prawych podbródkowych wstrząsnął Polakiem, ale potrafił odgryźć się mocnym ciosem. I mogło się wydawać, że Szeremeta był nieco żywszy niż w poprzednich rundach. Jednak od koniec starcia Gołowkin znów niesamowicie przyspieszył i zadawał mnóstwo ciosów.

VII runda

Niesamowicie ruszył Gołowkin od początku rundy i przyniosło to skutki w połowie starcia. Po raz czwarty Szeremeta wylądował na deskach, ale znów się podniósł i podjął rękawice. Przewaga Kazacha ogromna, różnica klas. Mocno obita twarz reprezentanta biało-czerwonych.

KONIEC WALKI! SĘDZIA NIE DOPUŚCIŁ DO ÓSMEJ RUNDY!

Była to chyba jedyna słuszna decyzja, jaka mogła zapaść. Szeremeta wyglądał już fatalnie, a kolejne ciosy mogły mu wyrządzić ogromną krzywdę. Polak pokazał ogromne serce do walki, ale było to za mało, aby przeciwstawić się nieprawdopodobnej sile Gołowkina.

To wszystko z naszej strony. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na kolejne relacje na sport.se.pl! Dobranoc.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze