Na początku freak fighty spotykały się ze sporą krytyką ze strony środowiska sportów walki, ale obecnie nikogo już nie dziwi, że to właśnie tam są największe pieniądze. Biorą się one z olbrzymiego zainteresowania, co widać m.in. po kolejnych rekordach. Gala FAME MMA 14 była rekordowa pod względem sprzedanych PPV, co oznacza, że federacja zarządzana przez Rafała Pasternaka, Krzysztofa Rozparę, Wojtka Golę i Michała "Boxdela" Barona odniosła olbrzymi sukces. Wpływ na ten wynik miał występ wielu czołowych polskich influencerów, a nawet influencerek. W co-main evencie FAME 14 zmierzyły się Monika "Mona" Kociołek i Agata "Fagata" Fąk. Ta druga wygrała dzięki decyzji sędziowskiej, ale przegrana z tego starcia także nie ma powodów do narzekania. Za występ w klatce FAME MMA zarobiła gigantyczne pieniądze!
Gala FAME MMA 14 przeszła do historii freak fightów!
Monika Kociołek ujawniła, ile zarobiła za walkę z Fagatą. Od tej kwoty robi się słabo!
"Mona" przygodę z szeroko pojętym show-biznesem zaczęła od występów w serialu paradokumentalnym "Szkoła". Wystąpiła też w innym paradokumencie pt. "Szpital", jednak prawdziwą popularność zyskała w internecie. Udział w projekcie "Team X" pozwolił jej zdobyć milionowe zasięgi. Obecnie jej profil na Instagramie śledzi ponad 1,1 miliona użytkowników, a sama Kociołek jest jedną z największych polskich influencerek. Ma ogromną rozpoznawalność, która przekłada się też na finansową wartość, co doskonale widać po jej wynagrodzeniu za walkę w FAME MMA.
- Mój kontrakt był jednym z większych, bo akurat negocjowałam go w takim dobrym okresie. No... Jest to trochę mniej niż milion - wyznała Kociołek w odcinku opublikowanym na własnym kanale YouTube. W nagraniu wzięła też udział "Murcix", czyli członkini "Ekipy" Friza i to właśnie ona spytała "Monę" o wynagrodzenie za walkę. Nie spodziewała się, że otrzyma odpowiedź, a wyznanie influencerki mocno ją zaskoczyło.