Freak fight w Polsce od czasu swojego powstania cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a walki sławnych ludzi, którzy za pomocą pięści mają rozwiązywać swoje konflikty mają rzeszę wiernych sympatyków, którzy z zapartym tchem śledzą te pojedynki, jak chociażby przy okazji zaległej walki Don Diego z Denisem Załęckim po HIGH League 3. Freak fightowe federacje wciąż jednak mają wielu krytyków, którzy nie uznają tego typu gal za rozrywkę. Jak się okazuje, do tej grupy nie należy najnowszy nabytek federacji KSW Arkadiusz Wrzosek, który postanowił powiedzieć, co naprawdę myśli o walkach na FAME MMA.
Arek Wrzosek wprost o walkach na FAME MMA! Komentarz nowej gwiazdy KSW może wielu zaskoczyć
Podczas spotkania z Sergiuszem Górskim, zorganizowanym przez "Kanał Sportowy", zawodnik oceniał występy "Nitrozyniaka" w klatce i nie ukrywał, że bijatyka dwóch osób, które się na tym nie znają ma swój urok. - Ale powiem Wam, tak szczerze. Tak te walki FAME MMA powinny wyglądać. To się właśnie fajnie ogląda, jest trochę emocji i jest fun. Najgorzej, jak osoby, które tam występują – influencerzy, YouTuberzy próbują się stać zawodnikami i starają się walczyć zachowując jakieś walory estetyczne, techniczne itd. I wygląda to słabo. A taka awantura wygląda śmiesznie. - wyjaśniał Wrzosek oglądający starcia "Nitrozyniaka" z "Unboxallem" oraz "Xayoo".
Wrzosek bez ogródek o walkach na FAME MMA. Wprost podsumował freak fightowe walki, szczera opinia gwiazdy KSW
Co więcej, zdaniem Arka Wrzoska zawodnicy, którzy przez lata podnieśli swój poziom, powinni dać sobie spokój z występami w freak fightowych federacjach i zwolnić miejsce innym. - Jak któryś trenuje już powyżej 3 lata, to powinni mu dziękować. Jak chcesz być zawodnikiem, to idź startuj na zawodach dla zawodników. - dodał wprost nowy nabytek federacji KSW, który zmierzy się z Tomaszem Sararą podczas gali KSW 73.