Pudzianowski na ostatniej gali KSW 51 w Zagrzebiu w walce wieczoru pokonał bośniacką gwiazdę Erko Juna. Był to jego powrót na zwycięską ścieżkę po 2 porażkach. Nie wszyscy byli jednak zadowoleni z postawy Polaka. "Pudzian dramat. 10 lat treningu, 20 walk w rekordzie i chłop bić się nie umie. Nawet na garde nie umie przyjąć ciosów. Dostaje jednego strzala i już ma sraczke, leci w nogi i się uwala na kimś i leży cały walkę. Nie doświadczenie wygrało tylko masa i siła i niech nie pie**oli że ma charakter do tego sportu bo go nie ma i zawsze będzie freakem… Tak to jest hejt" - napisał jeden z użytkowników portalu społecznościowego.
Na odpowiedź Pudzianowskiego nie trzeba było długo czekać. "A moze mnie sprawdzisz???? Wca kolumbijska 3 WARSZAWA jestem codziennie. Malutki trening???" - zaproponował Polak. Odważny hejter mieszka jednak na Wyspach Brytyjskich, lecz nie odmówił sobie koljnego ataku w stronę zawodnika. Tym razem poszło o pieniądze. "Mam jechać z UK do Ciebie żeby się z Tobą sprawdzać? To by nic nie dało. Szkoda że inni zawodnicy którzy bili się na tej gali i pokazali piękno tego sportu nie dostali nawet jednej dziesiątej tego co Ty dostałeś" - zakończył.
Pudzianowski od dekady jest częścią federacji KSW. Jego osoba wprowadziła sport MMA w Polsce na dużo wyższy poziom. Zawodowy bilans byłego strongmana wynosi 13 zwycięstw i 7 porażek.