Fani FAME MMA czekali na to starcie od kiedy je ogłoszono. 52-letni Murański wymyślił rzymską klatkę, w której zamknął się z sędzią i 20 lat młodszym Tańculą. Malutka konstrukcja o wymiarach 3 x 3 m, małe rękawice i krótsze rundy – to wszystko zwiastowało wielkie emocje. Tych nie brakowało od samego początku, a twarz starszego z nich szybko została rozbita. Mimo wszystko, ojciec Mateusza stał na nogach i w dalszym ciągu walczył z rywalem. Sędzia miał w klatce wiele do roboty, a Murański dwukrotnie otrzymał minusowy punkt za nieprzepisowe zachowania. W czwartej rundzie ponownie złapał się siatki, co doprowadziło do trzeciego przewinienia i dyskwalifikacji. Starcie zakończyło się w niecodzienny sposób, a obaj zawodnicy nie ukrywali rozczarowania. Zwycięski Tańcula błyskawicznie opuścił klatkę i nie był w dobrym humorze, a „Muran” był zły na werdykt. Tymczasem okazuje się, że ten przerwał jego cierpienie.
Jacek Murański zdyskwalifikowany na FAME MMA 12! Morze krwi i fajerwerki w rzymskiej klatce
FAME MMA to nie tylko krew, pot i łzy. Walkom towarzyszą również piekielnie gorące ring girls, które możecie poznać w galerii poniżej:
Wielki ból Murańskiego
Po walce 52-latek opowiedział o stanie swojego zdrowia. Od kiedy ogłoszono pojedynek, wszyscy wiedzieli o problemach z lewym łokciem aktora, który często o tym wspominał. Na każde wydarzenie chodził w specjalnym ściągaczu, a w związku z tym zapowiadał zwycięstwo jedną ręką. To okazało się nierealne, ale po dyskwalifikacji Murański trafił do szpitala. O wszystkim opowiedział w drodze do szatni.
- Na rozgrzewce zerwałem biceps. Fizjonomii nie oszukasz. Jedziemy na SOR i prawdopodobnie będzie trzeba szyć. Poza tym mam zerwaną torebkę łokciową, o czym mówiłem. Do tego dzisiejsze USG w Gdyni wykazało zerwanie mięśnia dwugłowego w prawej nodze i naderwanie w lewej. Wyszedłem do walki na własne ryzyko, ukrywając kontuzje – wyznał szczerze Murański. Poniżej możecie obejrzeć całą rozmowę z bohaterem extra fightu FAME MMA 12: