McGregor po raz ostatni w oktagonie zaprezentował się w styczniu zeszłego roku, pokonując na gali UFC 246 już w 1. rundzie Donalda Cerrone'a. Po ponad roku ponownie zobaczymy Irlandczyka w akcji, a jego rywalem, już po raz drugi w karierze, będzie Poirier. W 2014 roku McGregor wygrał z Amerykaninem przed czasem i zapowiada, że teraz równie szybko uwinie się z robotą.
Tylko w "SE"! Córka Omielańczuka poważnie chora. "Nigdy w życiu się nie poddam"
Błyskawicznych wygranych w karierze McGregora nie brakuje, ale zdecydowanie najszybsze zwycięstwo odniósł dziesięć lat temu, gdy o występach w UFC mógł jedynie pomarzyć. Na gali Immortal Fighting Championship 4 zmierzył się z Paddym Dohertym i na pokonanie rywala potrzebował, uwaga, zaledwie czterech sekund. Wystarczył jeden kapitalny lewy na brodę. Arcydzieło!